Skandynawia kojarzy się z minimalizmem, bielą, czystością i ogólną harmonią. Dowiedz się, jakie triki kosmetyczne i nie tylko stosują Skandynawki, by ich skóra była wypoczęta, rozświetlona i zdrowa.
Skandynawski styl podbił serca osób na całym świecie. Jest on widoczny szczególnie we wnętrzach, gdzie dominuje przede wszystkim biel, ciepłe drewno, szarości, akcenty czerni, złota. Tutaj światło gra ogromną rolę – ma być jasno, schludnie, czysto i minimalistycznie.
Podobnie jest z modą. Skandynawski styl jest bardzo chętnie wykorzystywany. Minimalizm, proste formy, jasne kolory, dżins i oczywiście wygoda – miękkie materiały, często luźne kroje. Nie ma mowy o wbijaniu się w bardzo obcisłe ubrania, które już po chwili chcemy zdjąć. Dużo jest też tutaj kontrastów – łączenie eleganckiej torebki z wełnianym swetrem oraz sneakersami to norma. Skandynawki inwestują też w bieliznę termiczną (dzięki niej nie muszą opatulać się od stóp do głów), dresy oraz wyraziste dodatki.
Kobiety ze Skandynawii zachwycają na każdym kroku, są inspirujące. Czują się świetnie i to widać. Stoją za tym także urodowe triki. Dzisiaj prezentujemy niektóre z nich. Skorzystaj, ciesz się piękną cerą i zadbaj o dobre nawyki.
Sen działa doskonale nie tylko na umysł, ale również na ciało. Wysypianie się sprzyja polepszeniu stanu naszej skóry – cienie i worki pod oczami są zniwelowane, nie ma problemu z poszarzałą i zmęczoną cerą.
Skandynawki często korzystają z krótkich drzemek w ciągu dnia. Już nawet 15-20 minut potrafi naładować akumulatory i dać zastrzyk energii, co pozytywnie wpłynie też na skórę.
Kobiety z północnych krajów europejskich doskonale wiedzą, jaki wpływ mają seanse w saunie. Działają detoksykująco, oczyszczająco, pomagają pozbyć się nadmiaru sebum. Krew krąży szybciej, a ciśnienie spada. Serce bije intensywnie, a wysoka temperatura sprawia, że skóra lepiej wchłania składniki odżywcze, jest gładka i pełna blasku.
Na koniec jeszcze zimny prysznic dla wzmocnienia i pobudzenia oraz aplikacja olejków na całe ciało.
Suche i mroźne powietrze daje się mocno we znaki. Tutaj zima jest naprawdę chłodna. Żelazną zasadą jest zatem dogłębne nawilżanie skóry oraz ochrona przed zimnym wiatrem, mrozem, ale też przed nadmierną ekspozycją na słońce. Do tego jeszcze dochodzą produkty redukujące zmarszczki (używane jeszcze przed widocznymi pierwszymi oznakami starzenia).
Skandynawki tak bardzo stawiają na pielęgnację skóry i utrzymanie jej w dobrej kondycji, że nie mają problemu z wychodzeniem na zewnątrz bez makijażu.
Wiek oraz złą kondycję widać nie tylko po cerze i szyi, ale też po dłoniach. Skandynawskie warunki atmosferyczne również nie sprzyjają w utrzymaniu pięknej i nawilżonej skóry. Delikatna skóra łatwo się wysusza, zatem nie ma mowy o wyjściu bez wcześniejszego nałożenia warstwy kremu do rąk. Podobnie jest z wargami – bez ochronnej pomadki ani rusz!
Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, czyli zbilansowana dieta. Jak wiadomo, jedzenie mocno wpływa na stan i kondycję naszej skóry. Skandynawki doskonale o tym wiedzą i w związku z tym spożywają duże ilości świeżych warzyw, awokado i ryb (makrela, łosoś, pstrąg). Szczególnie te ostatnie są bogate w zdrowe kwasy tłuszczowe omega-3, które nie tylko dostarczają składników naprawczych, ale też pozwalają zachować młodzieńczy wygląd i nawilżoną skórę.
Jeśli nie jemy ryb kilka razy w tygodniu, wówczas warto suplementować kwasy tłuszczowe omega-3. Różnica będzie szybko widoczna.
Przeczytaj też: Najlepsze maseczki, które możecie zafundować skórze przed i po podróży samolotem
Zdjęcie główne: Jeremy Moeller/ Getty Images Entertainment/ Getty Images/
