Jesteś wysoko w chmurach – i to dosłownie. Potrafisz się odprężyć, uśmiechnięte stewardesy oferują coś do picia, masz chwilę dla siebie. Tylko dlaczego Twoja skóra nie podziela radości z latania? Staje się przesuszona, a włosy same się puszą. Jak zatem zadbać o urodę w samolocie?
Jaka jest wspólna cecha kobiet, które podróżują samolotami? To zdecydowanie brak makijażu! Dlaczego warto zrezygnować z malowania się przed wejściem na pokład? Ponieważ powietrze, którym oddychamy w kabinie pasażerskiej bardzo przypomina to, z najwyższych szczytów górskich – a idąc zdobywać szczyt też przecież się nie malujemy. Na pokładzie samolotu non stop działa klimatyzacja. A to niestety skutkuje wysuszeniem naszej skóry.
Gdy mamy zaplanowany lot, o pielęgnację naszej cery warto zadbać kilka dni przed podróżą. Chodzi o to, że nasza skóra podczas lotu samolotem potrzebuje intensywniejszego nawilżenia niż zazwyczaj. Co warto zrobić? Stosować mocno nawilżające maski i dobrze się nawadniać.
Możesz być piękna podczas podróży w samolocie i to bez pełnego make-upu, jak to zrobić? Dzień przed wylotem powinniśmy zadbać o odpowiednią ilość i jakość snu. Najlepiej spać przy otwarty oknie, o ile sprzyja temu pogoda. Gdy nocujemy w hotelu, wyłączmy klimatyzację.
W dzień naszej podróży powinniśmy umyć dokładnie twarz żelem myjącym, po czym nałożyć sporą ilość kremu nawilżającego. Lepiej, byśmy nie stosowali pełnego makijażu, zwłaszcza jeśli chcemy uniknąć plam na twarzy i rozmazanego tuszu pod oczami. Jeśli jednak musimy już wykonać make-up, to lepiej zastosować podkłady mineralne, które wchłaniają nadmiar tłuszczu ze skóry. Nakładamy kosmetyk na twarz w małej ilości, a do tego puder i róż. Pamiętajmy, że egzaminu nie zdadzą tutaj ciężkie fluidy. Dlaczego? Gdyż temperatura powietrza na pokładzie aeroplanu często wzrasta bardzo szybko i taki fluid może po prostu spłynąć nam z twarzy.
Zamiast szminki lepiej użyć balsamu, który ochroni nasze wargi przed utratą wilgoci. Jeżeli już bardzo chcemy użyć szminki, polecamy spróbować balsamów, które delikatnie koloryzują wargi.
Do kosmetyczki spakujmy wodę termalną. Zwykle, ze względów bezpieczeństwa, wnoszenie pojemników z płynami na pokład samolotu bywa problematyczne, ale to zależy od danej linii. Jeśli nie będziemy mogli wziąć kosmetyczki na podkład, to dobrze mieć przygotowaną torebkę foliową z nawilżonymi wodą termalną chusteczkami higienicznymi. Wówczas podczas lotu będziemy mogły przemyć nimi twarz, a to z całą pewnością przyniesie ulgę. Nie warto zabierać ze sobą „gotowych” chusteczek odświeżających, ponieważ często zawierają one substancje zapachowe, które niepotrzebnie obciążają skórę.
Inną, skuteczną metodą nawilżenia skóry twarzy w samolocie, jest po prostu przemycie jej wodą w kabinie toaletowej. Jeżeli lot jest długi, warto tę czynność powtarzać mniej więcej co 2 godziny. Pamiętajmy, że za każdym razem musimy też nałożyć na twarz warstwę kremu nawilżająco-łagodzącego.
W samolocie nie ustawiajmy nadmuchu z klimatyzacji pokładowej bezpośrednio na twarz. Może to bowiem doprowadzić do mocnego wysuszenia skóry twarzy. Jak jeszcze możemy dbać o urodę w powietrzu? Zamiast kawy lepiej wybrać wodę mineralną, a zamiast herbaty sok owocowy. Podczas lotu stawiajmy na zdrowe jedzenie, czyli warzywa i owoce zamiast tłustego obiadu. Warto zapakować sobie ulubione przysmaki owocowo-warzywne do bagażu podręcznego.
PS. Polecamy również wrzucić do torebki krople do oczu. Dzięki temu uchronicie się przed czerwonym spojrzeniem na pierwszym zdjęciu – jeszcze z lotniska.
Przeczytaj też: Najlepsze maseczki, które możecie zafundować skórze przed i po podróży samolotem
Zdjęcie główne: Sergey Novikov/ adobestock.com
