W czasach pandemii, gdy salony i gabinety kosmetyczne oraz SPA są zamknięte, wykonywanie zabiegów w domowym zaciszu stało się bardzo popularne. Sprawdzamy, jak je robić!
Salony SPA cieszą się ogromną popularnością. Pozwalają się odprężyć, a do tego zadbać nie tylko o swoje ciało, ale i umysł. Nie ma więc co się dziwić, że coraz więcej osób stara się zafundować sobie chwilę relaksacji w tzw. domowym SPA. Jest to nie tylko praktyczne rozwiązanie, ale i bardzo oszczędne.
Już w starożytności ludzie urządzali sobie nietypowe kąpiele, które miały poprawić wygląd i kondycję ich skóry, a do tego odprężyć. Wielu ekspertów uważa, że to właśnie były początki współczesnego SPA. Tak jak dawniej, tak i dziś wykorzystuje się wodę, aby móc odzyskać i poprawić swoją urodę oraz zdrowie.
Taka kąpiel nie powinna być zbyt gorąca. Trzeba pamiętać, że wysoka temperatura nie sprzyja naszej skórze i ją wysusza. Z kolei my po takiej kąpieli możemy czuć się ospali i zmęczeni. Najlepiej, by woda miała około 30 stopni Celsjusza. Do wody wsypujemy sól do kąpieli, pieniące się kule, perełki itp., które mają właściwości odżywcze i nawilżające. Warto, by były wzbogacone o witaminy i inne składniki poprawiające kondycję naszej skóry. Do wanny można także wlać naturalne produkty np. mleko i miód (dzięki nim skóra będzie jędrna oraz miękka), płatki owsiane (łagodzą świąd i regenerują) czy imbir (pozwala usunąć toksyny z organizmu).
Dobrze jest też użyć aromatycznego płynu do kąpieli, który zagwarantuje nam mnóstwo przyjemnej piany. Ważne jest, by nie zapominać, jak ważna jest aromaterapia, dlatego oprócz pachnących kosmetyków dobrze jest postawić obok wanny świecę zapachową, która stworzy unikalny, przyjemny nastrój. Zwróćmy uwagę, że w dobrych salonach SPA zawsze palą się świece! Do tego dobrym pomysłem jest włączenie jakiejś spokojnej, odprężającej muzyki, która umili kąpiel.
Domowe SPA najlepiej jest zacząć od peelingu całego ciała. Złuszczenie martwego naskórka sprawi, że aplikowane później kosmetyki lepiej się będą wchłaniać, a co za tym idzie – ich działanie będzie znacznie skuteczniejsze. Do tego skóra będzie wygładzona i przyjemna w dotyku. Podczas peelingu masujemy też swoje ciało, poprawiamy krążenie i relaksujemy się. Zabieg ten możemy wykonać specyfikami dostępnymi w drogeriach lub samodzielnie zrobionym peelingiem np. z gruboziarnistego cukru, soli morskiej czy fusów kawy. Do cery trzeba jednak zastosować coś delikatniejszego np. peeling enzymatyczny.
Podczas kąpieli warto nałożyć sobie na twarz maseczkę. Można kupić maskę w płachcie, peel-off, tradycyjną – obojętnie. Ważne, by była przeznaczona dla naszej cery. Można zrobić także maseczkę samodzielnie np. z ogórka, miodu, płatków owsianych, ziemniaka – pomysłów jest całe mnóstwo!
Na koniec warto dopieścić także włosy. Najpierw fundujemy sobie masaż głowy (można użyć specjalnego masażera, szczotki lub opuszków palców). Dzięki takiemu zabiegowi włosy się wzmocnią i będą mniej podatne na wypadanie. Nakładamy kupioną lub zrobioną samodzielnie (np. z miodu i żółtka) maskę na włosy i owijamy głowę ręcznikiem. Później zmywamy produkt letnią wodą.
Gdy już wyjdziemy z wanny – przychodzi pora na aplikację kosmetyków. Warto poświęcić na to nieco więcej minut niż zazwyczaj, w domowym SPA kluczowe jest też to, by w końcu się nie spieszyć i poświęcić trochę czasu samemu sobie. Odżywczy balsam dokładnie rozsmarowujemy po całym ciele, robiąc sobie jednocześnie masaż. Trzeba dobrać kosmetyk indywidualnie do potrzeb skóry – regenerujący, ujędrniający, nawilżający itp. Po nałożeniu balsamu czekamy, aż dokładnie się wchłonie. Jeśli mamy dłuższą chwilę, można sięgnąć po aromatyczny olejek. W tym czasie zaczynamy zabiegi na stopy oraz dłonie. Dobrym pomysłem jest sięgnięcie po wygładzające i odżywiające maski parafinowe. Tu przydadzą się specjalne rękawiczki lub skarpetki, które nakłada się po aplikacji kosmetyku, by działał jeszcze skuteczniej.
Zdj. głóne: Hans Vivek/unsplash.com