• Please insert widget into sidebar Customize Left Home 5 in Appearance > Widgets
  • Please insert widget into sidebar Customize Righ Home 2 in Appearance > Widgets
pexels-arralyn-2402926
Joanna Andrzejewska

Aktualnie stolicą Kraju Faraonów jest Kair, czyli miasto zamieszkiwane przez ponad 20 milionów ludzi. Sytuacja ta jednak ulegnie zmianie, bo od stycznia 2022 roku funkcje najważniejszego miasta w kraju przejmie Nowa Stolica Administracyjna.

Decyzję tę już 6 lat temu podjął prezydent Egiptu, Abd al-Fattah as-Sisi. I choć do tej pory nie ma oficjalnej nazwy dla nowej stolicy kraju, mówi się, że na wjeździe do miasta będzie tabliczka z napisem „Wedian”.

Zastanawiasz się, dlaczego podjęto właśnie takie kroki? Cóż, jednym z powodów tej decyzji było znaczne przeludnienie Kairu, a także brak możliwości efektywnej rozbudowy. Szacuje się też, że w ciągu czterdziestu lat liczba mieszkańców tego miasta może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Przywódca Egiptu zdecydował się zatem zbudować nowe stołeczne miasto, zupełnie od zera, na całkowitym pustkowiu.

Co wiemy o nowej stolicy Egiptu?

Na tę chwilę wiadomo, że realizacja projektu idzie niemalże zgodnie z planem (jest nieco opóźniona przez pandemię koronawirusa). Nowa stolica ma znajdować się na 168 km2 i być tworzona zgodnie z najnowocześniejszymi technologiami. Na jej teren planuje się przenieść wszystkie najważniejsze urzędy, ministerstwa, parlament, a także postawić duży kompleks religijny oraz biznesowy. Mówi się także o zbudowaniu 10-cio kilometrowego parku. W mieście nie zabraknie oczywiście galerii handlowych i centrów rozrywki.

Aktualnie władze Egiptu namawiają pracowników urzędów i placówek państwowych do przeniesienia się. Ludzi kusi się lepszymi warunkami życia.

Przeczytaj też: Marzysz o prywatnej, rajskiej wyspie? Na Malediwach możesz ją wynająć. Sprawdziliśmy, ile kosztuje taki luksus

Zdjęcie główne: Arralyn/ pexels.com

[email protected]

Dziennikarka z wykształcenia i podróżniczka z pasji. Królestwo oddałaby za szafę Carrie Bradshaw i pracę Martyny Wojciechowskiej. Złotą rybkę z kolei poprosiłaby, by jeszcze raz uczyć się salsy na Kubie, spacerować z żółwiami po Zanzibarze i wędrować z plecakiem po Tajlandii oraz Kambodży.

ZostawKomentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *